Szaleństwo! Nie uwierzyłabym gdybym nie zobaczyła (a może i bym uwierzyła :).
Gdy moja mama oznajmiła mi, że rusza z produkcją świątecznych bombek (karczochowych rzecz jasna), nie byłam tym jakoś niepoczytalnie podekscytowana...
...ale jak zobaczyłam jakie cuda jej wyszły -byłam w szoku!
Nie wiedziałam, że zrobi coś tak pięknego.
Niestety zdjęcia nawet w połowie nie oddają ich uroku, jednak chciałam się pochwalić -mamą rzecz jasna, no i może trochę tymi ozdobami też... w końcu zawisną na mojej choince :)
A co najlepsze mama Małgosia wciąż tworzy swoje dzieła :)
Będą nowe wzory i kolory, już się nie mogę doczekać.
W końcu po kimś zdolności się ma :D teraz ciemno na białym widać po kim :D
OdpowiedzUsuńCzarno ;)
Usuńoj tam oj tam.....
UsuńPiękne są :)
OdpowiedzUsuńŚliczne! Choinka ubrana w takie bombki będzie zjawiskowa!
OdpowiedzUsuń